sobota, 6 grudnia 2014

Staję po stronie Erena

Staję po stronie Erena

Szybko podchodzisz do chłopaków i nie patyczkując się, stajesz pomiędzy Erenem a Jeanem, który po chwili otrzymuje od ciebie dość mocnego kopniaka.
-Nic ci nie jest?-pytasz Erena, uśmiechając się do niego delikatnie. Jaeger uśmiecha się do ciebie perliście i kręci głową.
-Nie, ale Jeana jeszcze długo poboli-zaśmiał się radośnie. Naprawdę nie wiesz skąd wziął się u niego ten dobry humor.
Zielonooki proponuje ci herbatę w zamian za skopanie bruneta, na co ty z wielką chęcią się godzisz.
Siadacie razem przy stoliku. Nie wytrzymując, zadajesz mu pytania odnośnie tego, czy pogłoski, iż jest tytanem są prawdziwe. Eren z bananem na ustach opowiada ci o sobie, swoich osiągnięciach i o tym, że pokona wszystkich tytanów. Uśmiechasz się do niego lekko i choć w to nie wierzysz, udajesz że bardzo cię to interesuje.
-Cześć Eren-do stolika przysiadł się Armin, a ty masz ochotę zacząć mu dziękować za przerwanie waszej ”rozmowy”.
-Cześć Armin! Właśnie rozmawiałem z...
-Przepraszam!-pisnął blondyn-W takim razie nie będę wam przerywał.- powiedział podnosząc się z krzesła. Przygryzasz lekko wargę i patrzysz za odchodzącym chłopakiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz